Mój kot się na nie rzucił
Kupiłam te uszy, bo polecono mi je na higienę zębów u kotka. Kotek oszalał na ich punkcie, chrupał i zajadał się uszkiem, mruczał, 3 minuty i już było pożarte, potem jeszcze torebki szukał po zapachu. Trafiony zakup, kotek szczęśliwy, a ja wiem, że w ten sposób dbam o jego zęby ;)