Znakomita
Moja kicia uwielbia pasztety tej marki. Miała poważny problem z nerkami, do tego kilka innych poważnych przypadłości, i choć preferuję dietę BARF czasem muszę polegać na sprawdzonej recepturze producenta, by nie ryzykować nadmiarem fosforu i białka. Do tego karma wydaje się bardzo pożywna i kaloryczna - na dnie niektórych pasztetów osadza się sporo pachnącego tłuszczyku. Ja sama ograniczam jego ilość mojej grubiutkiej kuleczce, ale koty chorujące na nerki często potrzebują takich kalorii.