Zaczęły wojnę domową
Moje kocięta, obecnie 5 miesięcy, żadnych większych bitew nie miały, ani o jedzenie, ani o zabawki. Do czasu. Uszy muszę podawać zamykając ich w oddzielnych pokojach, bo pokochały na tyle że by z brata futro leciało przy próbie zabrania ^^'
Dosyć miękkie, przyjemne w dotyku, zapach mają nieprzyjemny ale słaby. Głównie służą u nas jako zabawka, ale memłane też są ładnie :)